6 grudnia
2016
A Mikołaj Święty przyniósł nam prezenty…
Idzie, idzie Święty z długą siwą brodą,
A dwaj Aniołowie za ręce go wiodą.
Niosą w wielkich koszach:
słodziutkie pierniki, ciastka i cukierki,
lalki, żołnierzyki.
Każdemu nad głową złota gwiazdka świeci,
Idą i szukają samych grzecznych dzieci.
Dzieci w skupieniu i z przejęciem czekały na Mikołaja. A ten jechał i jechał swoimi wielkimi saniami. Aby umilić sobie czas oczekiwania, dzieci rysowały dla Mikołaja mleczko i ciasteczko. Wiadomo przecież, że Mikołaj po tak długiej podróży musi się posilić. A kiedy już się pojawił, kiedy zastukał swoim wielkim pastorałem, wszyscy zamilkli. Maluchy zawstydzone chowały się za rodziców, starsi spod przymkniętych powiek obserwowali: prawdziwy czy nie?